Nawet feministki twierdzą, że „woke” męźczyźni są mniej seksowni od „seksistów”.


Siebie oszukasz, czasem ludzi oszukasz, natury nie oszukasz. Panowie: na siłownię, robić swoje i mieć własne pasje – a babskie gadanie o „równości” puszczać mimo uszu.