Patrzą i nie dowierzają: „Bezdomny pół życia przepił, a teraz pisze doktorat?”


To jest ewidentny dysonans poznawczy, że człowiek w moim wieku, od lat bez własnego dachu nad głową, mieszkający w Pensjonacie Socjalnym Kamiliańskiej Misji Pomocy Społecznej uczestniczy w konferencjach w Brukseli czy Oslo, gra w teatrach, udziela się społecznie.